Spełniło się jedno z moich szczeniackich marzeń! Wydaję płytę, w pełni legalną! Do tego będzie to koncept album – tematyka będzie dotyczyć wyłącznie piwa!
Jak do tego doszło? Sprawa jest banalnie prosta. Otóż, w obliczu rosnącej popularności piwa rzemieślniczego, fascynacji piwowarstwem domowym oraz poprawiającej się świadomości konsumenckiej należy jeszcze bardziej to wszystko rozpropagować. Sprawą zainteresowało się Narodowe Centrum Kultury. Ta instytucja postanowiła, że najlepszą drogą promocji w tym przypadku będzie nagranie płyty rapowej.
Umotywowane było to dwiema rzeczami. Po pierwsze – no wiadomo, hajs, hajs, hajs (jak Trzyha). Płyty hiphopowe sprzedają się wyśmienicie w porównaniu do innych gatunków muzycznych. Druga rzecz – rap dociera do wielu młodych ludzi, a to jest kluczowe w tym przypadku. No a kto nagra lepszą rapową płytę o piwie niż ja, no kto?
Wow, powiecie. Faktycznie, emocje są. Bez emocji w końcu nie ma rapu. Nie wiem, może to Kopyr sprawił, że zwykli ludzie tak się garną do dobrego piwa? Parafrazując Tedego: „Jeden film to sprawił, zmienił ich w sekundę, dzięki Kopyr”. Jeśli tak, to mogę tylko dodać: „Pozdro, Kopyr! Nagramy coś, wierzę!”.
Przejdźmy to samej płyty. Będzie ona utrzymana w klasycznym brzmieniu. Natomiast sam nastrój muzyczny będzie dość różnorodny. W końcu piwo też wywołuje emocje. Czasem ekstazę, innym razem zbliża nas do nerwicy. I o tym nawijam w kawałkach. Zapraszam do piwnego świata, ale zarazem przed nim ostrzegam. Tytuł krążka to „Pluję pianą” Oto tracklista. Lista producentów zostanie podana w późniejszym terminie, ale uwierzcie – jest naprawdę mega.
- Kapsel Off
- Rewolucja przyśpiesza
- Piana w pyskach
- Świat zwariował w 4 lata/W dupach się poprzewracało
- Raz do piachu, raz przy kwachu
- Rżnięcie
- Bez piany
- Chmielogłowy w wielokranie wbija na śniadanie
- To już nie zabawa
- W kanał jak Tadzio Norek
- Oddawaj moje hajsy!
- Kapsel on
Przykładowe wersy z tego albumu:
„Awantury, rozróby, wieczna napinka
Aż tu nagle przyszła Pinta”
„Ostatnie grosze wydawałem na Grolsche
Panny? Wciąż spotykałem tylko gorsze”
„Kiedyś byłeś zawodnikiem jak skończyłeś na czterech
Dziś po czterech Risach budzisz się w kościele”
„Gdy już wszyscy mają pianę w pyskach
Bez piany podaj im to, co zrobiono w Tychach”
Podjąłem stałą współpracę z NCK. Jeszcze w tym tygodniu na blogu pojawi się recenzja „Antologii polskiego rapu”, za co dostałem naprawdę grupy hajs. Dzięki temu od dziś słysząc te wersy Eisa:
„jest wielu co tak żyją
Których stać żeby łapać chwilę
Kupić bilet i lecieć do Rio”
będziesz myślał o mnie.
Natomiast po wydaniu płyty to ja będę mógł mówić jak Eminem:
„19 million motherfuckers grew to be just like me”
Jest świetnie, nadchodzą najgrubsze lata dla polskiego rapu i polskiego piwowarstwa. Być może wraz z wydaniem płyty pojawi się jeszcze uwarzone przeze mnie piwo w jednym z najlepszych rodzimych browarów rzemieślniczych. Rozmowy na ten temat trwają. Stay tuned! Projekt jest w drodze!
Dodaj komentarz